Jako nałogowa zakupoholiczka i allegrowiczka jestem w dalszej fazie wicia gniazda 🙂 Otaczam się wszystkim co przytulne i pasujące do zamysłu siedzącego w mojej głowie. Już niedługo możecie spodziewać się nowości okołoświątecznych, bo przecież to już zaraz za progiem:) Wspominałam – mam świątecznego bzika, dlatego musicie przymknąć na to oko w tym radosnym dla mnie czasie 😛
Ale na razie powoli, udało mi się dostać kilka bibelotów shabby chic najpierw do wykorzystania na weselu, a potem w domu (planuję również posta z moim zamysłem ślubnym, ale to jeszcze chwila – do ślubu niecałe dwa miesiące, jeszcze nie czuję napięcia – to dobrze czy źle? 🙂 ).
Odkryłam małe magiczne miejsce szczęśliwości – rodzice przeprowadzili się na wieś, mieszkają niecałe 100 m od jeziora, w każdej wiosce sąsiadującej znajduje się coś dobrego dla mnie ( jedno miejsce tak mnie urzekło i zaskoczyło jednocześnie, że planuję osobny post na ten temat). I tak nigdy bym się nie spodziewała, że wstępując w sobotę do sklepu ogólnospożywczego po chleb dla mamy odkryję stoisko z dodatkami do wnętrz w moim guście. Do tego ceny, moi drodzy ceny jak marzenie! 🙂 Część nowości pochodzi stamtąd właśnie.
Oprócz tego odwiedziłam tradycyjnie Pepco, żeby wyszukać czegoś dla siebie w przystępnej cenie, i w efekcie wyszłam z kolejnym lampionem do naszego domu, tym razem plecionym, wiklinowym (czy wspominałam, że wiklina to kolejny materiał, który darzę sentymentem?
Lampion – dynia oraz kominek – prześliczne! Też uwielbiam wiklinę, głównie dzięki mojej mamie 🙂
Lampion to ten wiklinowy, dynia to rekwizyt i została spożyta w formie zupy (pysznej) przedwczoraj 🙂
Wszystko bym przygarnela. Mamy podobny gust 😉 Jako swietomaniaczka, bede wyczekiwac tych Twoich nowosci 😉
Pozdrawiam, Niambie
Na razie trochę głupio mi wrzucać…poczekam do końcówki listopada 😛
Nie wymieniłaś cudnych, czerwonych koralików obok lampionu i dyni – róża czy głóg? od macochy? przecież to klejnoty 🙂
Róża! 🙂 faktycznie, nie pomyślałam – miałam robić syrop, ale na chęciach się skończyło ;(
w Pepco, mają coraz więcej fajnych rzeczy 🙂 Często odwiedzam sklepy typowo w "sielskim" stylu i muszę stwierdzić ,że często płaci się za markę, bo jakość jest taka sama jak w tanim Pepco. Ja też już zbieram świąteczne bibeloty! ostatnio w Stokrotce zauwazyłam na najniższej półeczce porozrzucane torebki świąteczne przecenione na 2 zł. Były tak piękne że kupiłam 3, nie mogłam uwierzyć że ktoś ich wcześniej nie capnął 🙂 Pozdrawiam i zapraszam na moje blogi !
http://punktwidzenia.blogspot.com/
http://zapachciasta.blox.pl/html
O, kochana, jak ja weszłam do Kika, to zrobiłam czystkę w dziale świątecznym 🙂 a Stokrotka to taka Żabka chyba, prawda?
Jakie ładne rzeczy są w tym Pepco! czemu ja nie mam tego sklepu w okolicy?
Ja zachodziłam w głowę, czemu nie mam Kika, a ostatnio okazało się że jest:) Zrobiłam czystkę na półkach świątecznych, poszukaj 🙂