Jesteśmy już razem tydzień, więc udało mi co nieco zaobserwować i skrzętnie zanotować, nad czym będziemy musiały popracować:
Natomiast samo imię ma wiele pozytywów – fizycznie nie jestem w stanie przywołać Ruby jednorazowo, po imieniu. Zawsze jest “Ruby Ruby Ruby Rubyyyyyy” a w mózgu dochodzi “aaaAAAAAAaaaa” 😛 ( idea o tu ).|Taki bonus – nie potrafię być zła przy przywołaniu. Głupiutka całość wprowadza mnie w głupkowaty nastrój 😛 Natomiast przywołanie jest jako takie. Oczywiście głównym tego powodem jest to, że Bal ma bardzo dobrze zrobione i Ru widząc, że łaciaty niebieski leci co sił w łapkach do mnie, siłą rzeczy robi to samo, bo żarcie dają. Dziś jednak nie zadziałało, co zmusiło mnie do głębszych refleksji i próbie rozplanowania programu naprawczego 🙂 Otóż w polu jakiś rolnik zaorał jakieś zwierzę. Nie wiem co to było, ale wiem, że psy z lubością złapały za ochłap i próbowały wyszarpać go z ziemi. Beczką miodu okazało się to, że Baloo po sekundzie zastanowienia porzucił ochłap i popędził w moją stronę, a łyżką dziegciu to, że Ru stwierdziła, że chromoli mnie i moje smaczki, a parówkę mogę sobie wrazić wiadomo gdzie, bo ona ma tu ZWIERZĘ.
Wokalizacja, opanowanie emocji – sucz nie uznaje sformułowania “czekaj”, nie jest cierpliwa. Wszystko musi się odbywać JUŻZARAZNATYCHMIAST. Jeśli nie to skacze, zaczyna popiskiwać, jojczeć i generalnie rozpaczać. Jeśli i to zawodzi, to zaczyna rozwiązywać problem jak przeciętny kark – czyli bierze sprawę z klaty, taranem. Na tą chwilę suczy mózg paruje się i przegrzewa, ale dupka potrafi usiedzieć już 2 – 3 sekundy. Wytrzymuje też mikrouchylenie drzwi ( wcześniej sucz przebijała się przez moje piszczele z subtelnością słonicy, miałam przykre wrażenie, że kolana zaczynają zginać się w drugą stronę, a jak wszyscy wiemy, takie coś nie powinno mieć miejsca 🙂 ). Powoli idziemy do przodu, ale długa i wyboista droga nas czeka.
“Jak mi ktoś zagradza drogę, i zachowuje się jak bydło, to i jak potraktuję go jak bydło – czyli upominające cap!”. Niestety – jak przekonała się Ru mnie się nie “capie” i nie będzie “capać” 😛
Klikanie. Na razie powoli próbujemy klikać targetowanie piegowatym noskiem ręki, klikam też klatkę, i planuję wprowadzić zaniedługo kontakt wzrokowy 🙂
Nauczenie się zostawania spokojnie samej w pokoju, podczas gdy w drugim pomieszczeniu kształtujemy sobie coś z Balem. Na tą chwilę jest wrzask i płacz połączony z próbą przeciśnięcia się przez otwór dylatacyjny. Pozostawienie z kongiem niewiele daje, w obliczu takiej tragedii jest wzgardzony. Breaking news – małż właśnie myje podłogę, oba psy zostały zamknięte w klatkach, Ru kilka rasy pisnęła, ale jest nieźle!
Próba oswojenia z bokserami – na tą chwilę jest czarna rozpacz, przerażenie i ataki na Bogu ducha winnych (i lekko zszkowanych, że we własnym domu biją!) brzydali.
A oprócz tego Ru musi schudnąć 🙂 Ma nieco nadmiarów do kochania 😉
jejku, ślicznie z Balem wyglądają! i piękny pyszczek ma! koniecznie daj znać jak pracujecie nad bronieniem zasobów i co jest u was skuteczne. mnie czasem odwiedza sucz mojego mężczyzny czym Bado jest na początku baaaardzo zniesmaczony i muszę jej jedynie trzymać gębę żeby go nie gryzła, wtedy i on się na nią nie rzuca 😀 ale przy zabawkach i żarciu jest baardzo ciężko, kończy się na tym że Bado siedzi w klatce a królewna biega po pokoju. no i muszę się pozbyć tego bronienia jak najszybciej bo mam skrytą nadzieję, że zawita u nas mała czekokulka :3
Oj na pewno napiszę jak się sytuacja ustabilizuje 🙂 Na tą chwilę widzę poprawę, ale jeszcze poczekam, żeby się nie "spsuło" 🙂 a czekokulka jakiej rasy?:)
borderowa 🙂
Gratulacje 🙂 dużo cierpliwości Wam życzę i czekam na notki o postępach nowej domowniczki.
Dziękujemy! Na pewno się pojawią 🙂
Superekstraczad!! Fajne stadko macie! Trzymam kciuki za nauki rudzielca! Ruby, Ruby, Ruby, Rubyyyyy, aaaaaaaaa! (będę nucić cały wieczór, taa…)
Oj, najgorzej! Mamy to samo 😛
O ww. serialu dotarłam jak na razie do połowy 9. sezonu; w weekend zamierzam nadrobić swoje skandaliczne braki, aby wyjść na prostą. 😉 Zakładam, że mówimy o tym samym serialu… 😛
Ruby jest cudna, a widząc ją obok Bala aż trudno uwierzyć, że musi pozbyć się nadmiaru tłuszczyku; ewentualnie masz talent to pokazywania psiej modeli w jak najlepszym świetle. 😉
Faktycznie, macie sporo rzeczy do przepracowania, mam nadzieję, że szczegółowo opiszesz tu postępy Ruby i życie z dwoma psami. Bardzo jestem ciekawa, bo sama mam nadzieję, że moje stado kiedyś się powiększy… Powodzenia w walce z Ruby, niech się Wam wszystko dobrze układa. 🙂
O Supernatural mówimy 😉 Ale mam smutne wrażenie, że 9 i 10 sezon już słabiutki jest 🙁
Dziękuje ślicznie za miłe słowa! Na pewno będę pisała o postępach (albo – regresach). Mamy multum rzeczy do zrobienia! 🙂
Może powinniście przechrzcić parkę na Dean i Sam-antha? 😛
Haha Samantha chyba nie, ja fanką tej postaci nie jestem 🙂 Castiel rządzi! W ramach ciekawostki jest jeden ozik Castiel 😛
Crowley rządzi :> Aż żałuję, że mam już powybierane imiona dla drugiego psa i to bez względu na płeć, jaka się trafi 😛
Dokłądnie tak! Crowley i Castiel! <3
Ojejkuojejku <3 czy tylko ja nie mogę się doczekać drugiego Sierściaka?
Śliczna jest, a jak to się stało że trafiła do Was w takim wieku? Rodowodowa jest?
Powodzenia w Waszej pracy! 🙂
Ja też już jajko znosiłam! 🙂 Splot okoliczności – na grupie naszej aussikowej koleżanka dała ogłoszenie, że suczka poszukuje domu. Akurat w taki dzień, że miałam dyżur rano i wieczorem mogłam pojechać, akurat miejscowość pół godziny drogi od naszego miasta 🙂 Rodowodowa nie, ma metrykę (ale Balu też ostał się na metryce, bo mnie wystawy nie nęciły, szkoda mi było kasy, wolę seminaria :P), więc jakbym chciała – mogę rodowód wyrobić. Ale ma wadę wyglądu, która dyskwalifikuje z wystaw – nie ma pełnej maski, jedno oko jest "łyse" ( mismark to się nazywa). Także jest rozkosznym (albo i nie:P) petem 🙂
Ale szaleństwo :)))))
Gratuluję decyzji i życzę powodzenia 🙂
Dziękujemy! Myślę, że startujemy z podobnego pułapu 🙂
A ja myślę, że nie 🙂 Ty jesteś bardzo świadoma i wychowujesz pieski z głową a ja jestem totalnym laikiem i to pies chyba wychowuje mnie….
Haha ale za to myślę, że jakbyś zajrzała do mojej kosmetyczki, to byś się złapała za głowę :))) Dla każego coś innego! 🙂
Gratulujemy!
Choć ja zawsze biorę szczeniaki, białe kartki, a tu 9 miesięczny już ma coś swojego za uszami. Hahaha, cieczki, to coś co mnie przeraża w mieszanym stadzie. Ale mnie ostatnio nawiedzają myśli, że może jeszcze raz spróbować z suką w stadzie…
Powodzenia życzymy:)
Ja przeciwnie – zawsze miałam psy z historią, to Balu był pierwszym szczeniakiem z "pierwszej ręki". Reszta to właśnie takie przygarnięte psiaki ( Gandalf był odwiązany od drzewa w lesie, Mojito zabrana z prosektorium na uczelni, Ouzo jest z fundacji pomocy bokserom a Ruby od poprzednich właścicieli), więc poniekąd to dla mnie norma 🙂 także 9 miesięcy to stosunkowo niedużo 🙂
Gratuluję nowego członka rodziny! Ruby jest śliczna!
Śliczne filmiki, psiaki świetnie razem wyglądają, a Ruby jest duża jak na swój wiek 🙂
Co do jedzenia obok siebie – w przypadku moich psów, Tosia musi być sama, chyba, że je suchą karmę, wtedy obcy pies może brać jej żarcie, a ona jeszcze się cieszy. Tropek może jeść w towarzystwie obu suczek (Tosi i Tary), ale jak któraś się zbliży, to zawarczy, a Tara je wyłącznie w towarzystwie Tropka 😀
Dziękuję za miłe słowa! 🙂 U nas jakby broniła tylko swojego żarcia, to wszystko byłoby w porządku, ale Ru broni żarcia Bala przed Balem 🙂
Piękna jest Ruby! ♥
Ja nie wiem jak to jest jedzenie psów kolo siebie ponieważ mam tylko jednego psa 😉
A suczka ma rodowód? Tak z ciekawości pytam 🙂
Życzę powodzenia!
Zapraszamy do nas 🙂
http://przygodys.blogspot.com
Rodowodu nie ma, bo jest petem (mismark), ale ma metrykę uprawniającą do wyrobienia rodowodu w ZK, tylko, że mi to do niczego nie jest potrzebne 🙂 Dziękujemy bardzo! 🙂
Piękna sucz i świetne imię 😀 Na pewno dużo pracy przed wami, ale tym większa potem satysfakcja. No i dwa owczary to przecież marzenie ^^
Tak jest ! 🙂 Dwa owczary to dla mnie optimum :)) Myślę, że satysfakcja istotnie będzie nieziemska ! 🙂
Piesek jest prze-sło-dki 😀 Ciekawa jestem jak będziesz panowała nad jego zasobami 😀 I chyba wymyśliłam już na to odpowiednią nazwę… Dog resource management 😀
Hahaha! Angielskie nazwy dają zawsze + 10 do lansu! Wykorzystam 😀
Ruby… Hm… Ruby, Ruby, Ruby, Rubyyyyyyy – tak, moje pierwsze skojarzenie 😀 Też bym nie mogła wołać "jednoimiennie", hahaha. Gratuluję nowego źwierza i życzę powodzenia w pracy 🙂
Nie da się jednoimiennie, przysięgam! 🙂 Dziękuję za życzenia, myślę, że się przydadzą 🙂
Moim marzeniem od zawsze jest posiadanie większej liczby psów niż jednego, fajnie, że Wam się udało. 🙂 Powodzenia w pracy nad nowym członkiem rodziny.
w-psim-wymiarze.bloog.pl
Dla mnie też to optymalna ilość 🙂
Świetna jest!!!!! Wiesz jak bardzo Ci zazdroszczę?! <3
Wszystko jest zbiegiem okoliczności, pewno i na Was czeka jakiś bordeł ! 🙂
Bordeł lub nie bordeł ;););)))))
cudo miód i malina 😀
Ale widać to spięcie na filmikach między nimi 😀
Tak, zdecydowanie, to filmik z pierwszego dnia u nas 🙂
Pozwoliłam sobie nominować Cię do liebster blog award :)))
http://naturalnazakupoholiczka.blogspot.com/2014/11/liebster-blog-award.html
Bardzo dziękuję:)