Poznaj swego wroga czyli mini – bonus – 20 faktów o mnie!

Nadajemy do Was. Niefotogeniczność pozdrawia 🙂

 

1. W każdą niedzielę wstaję rano i słucham “Zagadkowej Niedzieli w Trójce, odpowiadam na pytania razem z pięciolatkami. Ba, manewruję porannym spacerem z psami tak, żeby wyrobić się przed 7, albo po 9. 😛

2. Jestem fanką serialu “Przyjaciele (wersja oryginalna, nie dubbingowana!). Nie normalną, tylko taką, która zna na wyrywki każdą scenę, każdy dialog, przy sprzątaniu, pieczeniu, gotowaniu zapuszczam sobie sezonik i działam. Mam wszystkie 10 sezonów w wersji uncut. Zapowiedziałam Panu Mężowi, że dopóki nie obejrzy wszystkich sezonów, nie hajtamy się. Jak już wiecie – zdążył ! 😛

Święte pudełko. Nie do pożyczenia. Nigdy.

 

3. Dziecięciem będąc (lat 10) przeczytałam “Władcę Pierścieni“. Na wakacjach w Hiszpanii. Dwukrotnie. Dlatego nasz pierwszy pies nazywał się Gandalf – i wierzcie, lub nie  – za czasów mojej młodości nikt nie potrafił wymówić tego imienia – mówili Randal albo Gandal, względnie Gandi. Nawet moja nieszczęsna, nieuświadomiona fantastycznie mamusia musiała mieć zapisane jego imię na karteczce ( imię i rasę, gdyż był to pies w typie saluki, też trudne słowo – więcej o nim tu :P).

4. Nienawidzę wyrabiać ciasta – nie znoszę uczucia wkładania rąk w mąkę, piasek i watę – zawsze mnie bolą zęby od tego. Z tego względu preferuję przepisy, które pozwalają składniki łączyć łyżką w misce.

 5. Jestem totalną sierotą, często się zacinam, mam siniak, robię sobie krzywdę. Dość powiedzieć, że szefowa przejmowała się jak się kopnęłam, potknęłam, albo wywróciłam do momentu, kiedy do pracy nie wpadła moja mama. Czekała, czytała książkę, ja przechodząc poślizgnęłam się na żelu i się wywaliłam. Matka rodzona nie podniosła wzroku znad gazety. Szefowa wtedy zobaczyła i uwierzyła, że JA TAK MAM.
 6. Długi czas nienawidziłam prowadzić. Teraz do tego się przyzwyczaiłam, ale za każdym razem (czyli codziennie) prowadząc auto płynnie klnę pod nosem.
7. Nie potrafię długo spać. Godzina 9 to dla mnie czas zaporowy – nawet w Sylwestra nie jestem w stanie pobyczyć się w łóżku dłużej. Natomiast 31 grudnia odpadam gdzieś około północy. Na własnym weselu, o godzinie 1 w nocy stwierdziłam, że chcę nyny 😛
8. Mam problem z określeniem ile mam lat. Na studiach oscylowałam koło 18, po studiach 20, teraz już jestem pewna, że mam około 25 😛
9. Lubię cienką jak sik pająka herbatę i kawę. Torebka zwykłej czarnej herbaty może być w wodzie maksymalnie 30 sekund – po tym czasie automatycznie jest klasyfikowana jako lura i przechodzi we władanie Pana Męża. Z kolei kubek poniżej 250 ml wzbudza we mnie śmiech pusty. Optimum kubasa dla mnie oscyluje około 450 ml.
Tu akurat zielona herbata. Ale gabarytowo kubas optymalny 🙂
10. Nie zasnę bez przytulania czegoś – w domu mam do tego specjalną poduszkę, o taką:
A na wyjazdach albo używam jaśka, albo zwijam bluzę polarową:)

 

O taka, o. Nie moje zdjęcie, moja poduszka straciła pompon 🙁

 

11. Nie trawię filmów dubbingowanych (chyba, że to bajki), ani tych 3D (robi mi się niedobrze).
12. Najlepszym przysmakiem na świecie jest świeży chleb z masłem.
13. Nie nadaję się do imprez w klubach – zdecydowanie wolę domówki.
14. Uwielbiam kupować obróżki psom. I szelki. I uwielbiam generalnie wszelkie rzeczy Hurtty.
15. Panicznie boję się dentystów. Do tego stopnia, że Pan Mąż ze mną chodzi i zajmuje moje myśli jak dziecku “popatrz, jaki plakat z kolorowymi ząbkami”.
16. Uwielbiam grać w cymbergaja. Na wakacjach nie przepuszczę żadnej okazji.
17. Nie lubię poznawać ludzi, nie jestem lwem salonowym, nie przepadam za “small talk” u lekarza czy w kolejce w sklepie ( o ironio mój zawód jest wybitnie socjalny, jednak wtedy wchodzę w zupełnie inny tryb).
18. Mam natomiast rozbudowany instynkt stadny ( pewnie dlatego tak dogaduję się z moimi pastuchami:P) – na wyjeździe, czy imprezie przeliczam w myślach ekipę z którą przyszliśmy i czekam na wszystkich, sprawdzam, czy cały czas są gdzieś w pobliżu i niepokoję się, gdy odłączają się od grupy – cud że ich nie zaganiam gryząc po kostkach.
19. Nienawidzę się spóźniać i jestem w stanie bardzo szybko się zebrać.
 
20. Bardzo nie lubię oglądać siebie na zdjęciach i generalnie pozować. Zdecydowanie preferuję bycie po drugiej stronie obiektywu 🙂

39 komentarzy na temat “Poznaj swego wroga czyli mini – bonus – 20 faktów o mnie!

  1. Ooo, też przysypiam szybko, bo po 22, piję herbatę parzoną do 30 sekund, nie nadaję się do klubów, uwielbiam psie zakupy i mam zatrzymałam się na 18 latach i nie wiem, jak to się stało, że nagle jest 26 😉

  2. Ej, niektóre to jakbym o sobie czytała! Szczególnie 8! I ludzie ze mnie wiecznie łacha drą, że:
    1. Nie wiem ile mam lat.
    2. Nie mam pojęcia ile moi rodzice mają lat.
    3. Potrafię się zawiesić jak zapytają mnie o wiek i imię mojej siostry.
    😀
    A co do kubeczka – kupiłam ostatnio za 13 zł kubeczek z czarną owieczką o pojemności – UWAGA, złap się mocno fotela – 800 ml 😀

  3. 4. CO?? Ja to kocham!
    9. Mam tak samo – moja rodzina jest nieco zdziwiona tym, że odmawiam picia herbatki z "eleganckiej, pochodzącej z limitowanej kolekcji prywatnego projektu, najdroższej filiżanki ever", a za to proszę o "wsiejski, ciężki i całkowicie nieporęczny i nieelegancki"kubełek 😉
    10. Czy tylko ja niczego nie przytulam zasypiając? Wkurzają mnie walające się po łóżku pluszaki i poduszki, jedna poduszka i kołdra zdecydowanie mi wystarczą!
    16. Ja tam uważam, że z tego się po prostu nie wyrasta 😀
    17. Jakbym czytała o sobie. Nie lubię i umiem prowadzić luźnych rozmów z obcymi, przerażają mnie. A dodatkowo w życiu kieruję się regułą, że nie rozmawiam o niczym, co nie jest tego warte. Czy na pogodę mamy jakiś wpływ? Nie? To po co o tym rozmawiać? Poza tym wkurzają mnie ludzie, którzy myślą, że jak mnie dwa razy miną na ulicy to mają pełne prawo za każdym następnym razem mówić mi dzień dobry i na siłę rozpoczynać kolejną głupią i bezsensowną rozmowę o tym, że popsuł się zegar na ratuszu, a sprzedawca na rynku oszukał go ostatnio na 2zł (czy ci ludzie nie mają co w życiu robić?!).
    20. Czuję się, jak odludek. Czy tylko ja NIENAWIDZĘ robić zdjęć i uważam to za niezmiernie irytującą czynność??

    1. Ja robić zdjęcia uwielbiam, i strasznie się wkurzam jak jest na przykład ładne światło i okoliczności,a ja akurat aparatu nie targam ze sobą:)

      Filiżanki to jakaś pomyłka ludzkości – dwa łyki i po sprawie, daj spokój:P

  4. No cóż, herbatę uwielbiam mocną, ale kubki lubię równie wielkie 🙂
    Za to z wiekiem też mam problem. Czuję się młodo, mój dowód osobisty niestety nabywa lat… tylko zawsze muszę pomyśleć zanim odpowiem na pytanie jak jest stary 😉

  5. Też nie znoszę dotykać waty, bo dla mnie to skrzypi, trzeszczy i zaraz mam ciary na całym ciele, bleh 😛 Co do herbaty, to również preferuję duże kubki. Moje dwa standardowe, w których pijam mają 0,5l i 1l, gdzie ten drugi przez moich domowników, pieszczotliwie został nazwany wiadrem 😀 No i jeśli chodzi o wiek… Mam dokładnie to samo. Zawsze zastanawiam się, ile mam lat. Czasami inni uważają, że się zgrywam, ale ja serio często muszę policzyć, ile to wiosen sobie liczę 😉

  6. Uwielbiam tego typu posty, gdzie można dowiedzieć się czegoś więcej o autorce bloga 🙂
    Też nienawidzę dubbingowanych filmów, kocham słabą kawę i herbatę, nie lubię imprez w klubie, ale nie zasnę bez jaśka i jestem kompletną łamagą. Ostatnio spadłam z łóżka w nocy i potłukłam żebra, zaliczyłam siniora na poliku, który po dwóch dniach zszedł na oko i wyglądałam jak pobita 🙂
    Ale za to uwielbiam spać do późna, kocham ludzi, a auto to mógłby być mój drugi dom 🙂
    Pozdrowienia! K&T
    jackterror.blogspot.com

    1. Na to wygląda 😀 Ja nie umiem ot tak znaleźć tylu rzeczy które lubię, robię czy nienawidzę, musiałabym sporo pomyśleć :p za to chętnie czytam o innych i analizuję, porównuję ze sobą 🙂

  7. hihi, moja droga… picie herbaty mocnej u mnie również odpada, i zdecydowanie uwielbiam wielkie kubki… nawet piłabym z wiadra gdybym miała wielka slomkę, ale bez sensu.. bo byłaby zimna ;p

    swiezy chleb z masłem… oj tak.. i ja sobie jeszcze czasami solą posypię 😛 czy vegetą 😛

    lubie dubingii ino w bajkach, – w filmach jest to tragiczne, i tez nie znosze 3D, 4D, 5D, 8D… ch…;p
    co do zdjęć oczywiście, nie znoszę być przed obiektywem… powiem Ci że teraz chce wywołać zdjęcia do albumu … i mam mega problem. xD bo.. niema nigdzie zdjec ze mna hahaha wypadałoby album rodzinny miec.. z rodzina.. jasne psy to tez rodzina.. ale oni maja osobny album xD

    tez wole domowki, i najchetniej je urzadzam 😀 lubie jak sa ze mna przyjeciele, natomiast ja lubie gadac i poznawac ludzi, tez czekam na wszytskich zawsze zeby nic nikogo nie omineło.

    takie posty super, moze kiedys cos takiego wrzuce u siebie.. no ale musze miec wiecej obserwatrow haha

  8. Herbata to niekoniecznie słaba, ale z kawy zawsze wszyscy się śmieją, bo to, co piję, to raczej napój mleczno-cukrowy z odrobiną kawy 😛

    Domówki, chleb z masłem, totalne sieroctwo, fantastyka, hejt na prowadzenie auta i nic niewnoszące gadki – TAK! Jakby tak się głębiej zastanowić… Zu jest socjopatką chyba po mamie… 😛 A zasypiając przytulam się do niemęża albo któregoś psa, zależy co tam mam akurat pod ręką 😀

    1. Ja też mam mleko z kawą – bo żadnych napojów nie słodzę :)) (nie przepadam za sokami, napojami gazowanymi i wodami smakowymi :P).

      Też mnie naszła taka smutna refleksja, że mam charakter jak Ru – jak mnie ktoś wkurzy, to bardzo szybko dochodzę do setki 😛

  9. 7, 8, 11, 12, 13, 17, 18, 19, 20 -> mam bardzo podobnie, ale 9 !!! co do wielkości kubka – mam tak samo. I przeżywam katusze w gościach, czy na wyjazdach gdzie nie mogę zabrać własnego i muszę się posiłkować zwykłym lub, o zgrozo, filiżanką 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *