Zaczęło się zupełnie abstrakcyjnie. Otóż ktoś polubił moje konto na instagramie. Ze względu na bardzo ciekawą nazwę i proste, śliczne logo zainteresowałam się tematem. Z postów wywnioskowałam, że mowa będzie o psich akcesoriach. Wiadomo, gdy taka rzecz ma miejsce, portfel łka po cichu, a ja zaczynam zacierać rączki i montować naprędce jakiś smakołyk aby odwrócić uwagę Pana Męża. Z biegiem czasu tajemnicze konto odsłaniało coraz więcej wzorów, powstał profil na facebooku, a ja już wiedziałam, że firma trafia na moją listę przebojów psiej galanterii. W pewnym momencie nie wytrzymałam odezwałam się…i z niewinnej rozmowy nawiązała się współpraca. Minął miesiąc testów, jesteście ciekawi jak nam się sprawdza tajemnicza nowość? Zapraszam dalej!
Hundo dopiero zaczyna wchodzić ze swoją ofertą na polski rynek akcesoriów dla psów. W swojej ofercie ma na razie smycze nieprzepinane (120, 180 i 220 cm) i przepinane, oraz obroże pólzaciskowe i te zapinane na klamrę. Mamy cztery wzory do wyboru: Military Fun, Aztec Azure, Ethno Pixel i Bahama Mint w trzech szerokościach: 1.5, 2 i 2.5 cm. Za wytrzymałość i wysoką jakość acetalowych klamr oraz regulatorów odpowiada marka Duraflex. Karabińczyki wykonane są z mosiądzu, półkółka i kółka (spawane na łączeniach!) z kolei wykonane są ze stali nierdzewnej. Taśmy są wykonane z włókien poliestrowych, łączone są termicznie, a dla pewności połączone są stalowymi nitami. Przyznacie chyba, że nie ma lipy? 🙂
Jakość to jedno. Skupmy się na chwilę na filozofii marki. Oprócz dbałości o najmniejsze szczegóły (produkty zapakowane są po prostu przepięknie! Proste wzory, wszystko nienachalne i bardzo bardzo trafiające w mój gust.) Dodatkowo, jak wieść gminna niesie, tekturowe metki i wizytówki pochodzą w 100% z surowców wtórnych. Opakowania i koperty również wykonane są z papieru ekologicznego, a metki (które nam służą jednocześnie za uchwyt na adresatki) z ekoskóry. Prywatnie Ania jest wolontariuszką w schronisku – swój czas poświęca na pomoc mniej szczęśliwym czworonogom, co więcej, schroniskowe psiaki lansują się we wzorkach Hundo! 🙂 Spotkałyśmy się również w przelocie – właśnie spieszyła się do schroniska, żeby powyprowadzać kolejne “bidy”. Jej marzeniem jest posiadanie domu z ogródkiem – planuje adoptować starsze duże pieski i pozwalać im u siebie szczęśliwie dożywać swoich dni. Brzmi jak przemowa z Tap Madl? Wystarczy porozmawiać z Anią osobiście, co tam, wystarczy fejsik, żeby poczuć z jaką fajną kobitką mamy do czynienia! 🙂
Po miesiącu codziennego użytkowania.
Do testów wybraliśmy dwa komplety obroże półzaciskowe i smycze nieprzepinane o mojej ulubionej długości 120cm. Postawiłam na dwa wzory, które skradły moje serce – Ethno Pixel (biało-czarny, geometryczny wzór z miętowymi akcentami) i Bahama Mint (taśma dwustronna – delikatne liście na granatowym tle oraz groszki na miętowym tle).
Metka z logo firmy doskonale sprawdza się jako uchwyt do adresatki!
Taśmy były rzetelnie testowane przez okrągły miesiąc – w każdych warunkach – jaki piździernik w Polsce jest, każdy wie. Bywało i pięknie i brzydko, mokro i ciepło. Taśmy ciorane były bez pamięci po krzaczorach, polach i lasach. Efekt? Spójrzcie na zdjęcie powyżej – nawet na białej taśmie nie widać zabrudzeń! Ethno Pixel był reklamowany jako wzór dla piesków niebrudzących się, i faktycznie, Baloo jest mniejszym świniakiem niż Ru, jednak mimo wszystko – brudku nie widać. Jest super. Oczywiście kryza ozików w pewnym stopniu chroni przed negatywnym wpływem środowiska, jednak nie oszukujmy się – pieski wracają ubrudzone po pachy, tarzają się, szarpią za obroże i kąpią w kałużach i wszelkim innym dostępnym akwenie.
Druga kwestia – wytrzymałość. Smycz 120 cm jest ultra lekka, tylko karabińczyk dodaje jej wagi. Łatwo ją zwinąć, wsadzić do nerki czy kieszeni. W mojej opinii jest bardzo odporna na zaciągnięcia i uszkodzenia – na spacerze najczęściej nie biorę żadnych zabawek i czasem nagradzam psy szarpaniem się właśnie smyczą. Jak widać na zdjęciach wyżej – bez żadnego uszczerbku na wyglądzie. Praktycznie nie chłonie wody, bardzo szybko wysycha. Jest miękka, nie pali rąk przy szarpnięciach. Mimo swojej niewielkiej wagi całokształt wzbudza zaufanie – moje psy co prawda nie wyrywają i nie szarpią jak dzikie, gdyż zostało im to skutecznie z głowy wybite, tym niemniej podczas zabawy czy pociągnięciach do kochanego Pana Męża pojawiającego się na horyzoncie baboli nie stwierdzono.
Trwałość okuć – tu muszę przyznać, że to dla mnie novum. Przy większości czarnych elementów okuć (choćby nieszczęsnej Hurtty) bardzo szybko dochodzi do ścierania się czarnej farbki, co dla mnie jest sporym mankamentem (szczególnie za taką kaskę). Tutaj, dzięki metodzie proszkowanego pokrycia odpryśnięć, zarysowań czy innych uszczerbków nie ma. W końcu mogę cieszyć się najczarniejszą z czerni!
Podsumowując mamy do czynienia z całkiem nową, innowacyjną firmą. Wzory są eleganckie i nienachalne, a filozofia marki dodatkowo sprawia, że aż chce się zamawiać kolejne wzory (ja z zapartym tchem czekam na nowe pomysły Ani, przeczuwam, że na dwóch kompletach to się nie skończy!). Do tego naprawdę nic nie mogę zarzucić samym produktom – estetyczne opakowanie, świetna jakość produktów, trwałość surowców i naprawdę bardzo propsiarskie rozwiązania sprawiają, że z czystym sumieniem mogę wam Hundo polecić. Jeśli macie ochotę, z Anią skontaktujecie się poprzez facebooka, znajdziecie ja również na instagramie. Pozostaje tylko czekać, aż ruszą ze stroną internetową i będzie pełnia szczęścia 🙂
Jak Wam się podobają produkty Hundo? Ja czekam z niecierpliwością na rozwój marki! A może macie już swój ulubiony wzór? Piszcie, każda opinia dla Ani jest na wagę złota!
Gosia Gosia – powiedz proszę jak z tym zwijaniem do kieszeni w porównaniu z WD?
Te od nich 120 cm kocham mocno bardzo, uwielbiam wręcz, ale szerokość 2,5 cm jest trochę sztywna – jak tu to wygląda?
W mojej opinii taśma jest mniej sztywna, więc łatwiej ją zwinąć. W przybliżeniu taśmy WD porównuję do pasów bezpieczeństwa – przypominają mi swoją strukturą i gładkością, natomiast Hundo…ciężko mi coś podobnego w strukturze sobie wyobrazić, powiedzmy, że jest mniej śliski, podatny na zgięcia/zwinięcia jak zwykła taśma, ale suma summarum wytrzymalszy splot bez tendencji do zaciągnięć. O, teraz przyszło mi do głowy – na taśmie od Hundo możesz zawiązać węzeł, na WD chyba się to nie uda 🙂
A czy do wyświnionej w piasku smyczy karabińczyki się zacinają? W WD to dla mnie największy mankament i szukam czegoś co po wizycie na plaży będzie bardziej niezawodne.
Z przykrością muszę przyznać, że nie sprawdziłam, rzadko kiedy o tej porze bywam na plaży, a teraz jestem kontuzjowana. Postaram się w przeciągu moich kulawych dwóch tygodni jakoś to sprawdzić, ok? 🙂
Oj, nie będę Cię aż tak fatygować :). I tak zamówię komplecik 🙂
Twoje fotografie jak zawsze na najwyższym poziomie, przepiękne !
Ru i Bal mogliby reklamować WSZYSTKO 🙂 Choć wzory obroży nie w moim typie, to na Twoich Ozikach wyglądają bardzo ładnie. Ja pozostaję przy swoich żeglarskich motywach 🙂
Bardzo dziękuję, wciąż szlifuję swoje umiejętności i bardzo się staram, żeby było coraz lepiej, bo na niektóre moje wcześniejsze poczynania patrzeć nie mogę 🙂 Bardzo pięknie dziękuję za ciepłe słowa 🙂 Żeglarskie motywy – wiadomo, w Waszym przypadku to jest w pełni usprawiedliwione 😀
Śliczna smycz,logo firmy również mnie urzekło,jest świetne!
Pozdrawiamy i zapraszamy w wolnym czasie do naszego bloga 🙂 ironniesamowitypies.blogspot.com
Dzięki, zajrzę w wolnej chwili 🙂
Ethno wygląda super!… tylko dlaczego takie wąskie 🙁
A jakiej szerokości potrzebujesz? 🙂
Tak najidealniej, to 4 cm 🙂
W przyszłym roku pojawią się szersze, najprawdopodobniej 3,5 cm 🙂
teraz przez Was będę chciała jeszcze bardziej! prezentują się genialnie <3
Pardonsik! 😀
O, widzę że Hundo ma bardzo zbliżone źródła inspiracji do naszych WD, lubię takie klimaty 🙂 BTW i hurttowe i nasze okucia są malowane proszkowo, bo tak się nazywa ta metoda, ale fajnie wiedzieć że ktoś znalazł sposób na to, żeby w ogóle się nie ścierało. Dopinguje mnie to do rozkminienia alternatywnych rozwiązań 🙂
No ja właśnie bardzo lubię taki nurt w psich akcesoriach! 🙂 Dlatego mocno Was dopinguje 🙂 A widzisz, to ja nie wiedziałam, dobrze wiedzieć, dzięki!
No nie… Przez Ciebie kolejna rzecz trafia na moją psią listę zakupów 🙂
Bardzo mnie ciekawi cena. Jak się ma ona w porównaniu do WD?
To trzeba popytać Anię na profilu Hundo 🙂
Z czego są wykonane czarne karabińczykiem /okucia
Pytam się o to ponieważ w niektórych smyczach i obrożach okucia są z plastiku a bardzo się podobają mi się akcesoria dla psów z tej firmy i chciałabym zaopatrzeć swojego psa w pożądane rzeczy ☺️