A witajcie! 🙂 Aktualnie mam taki szalony okres, że nie do końca wiem jak się nazywam. Coś mnie dzikiego opętało i zapisałam się na zawody nie posiadając wcale złożonego freestyle, bez wybranej muzyki, totalnie na pałę. To będzie masakra, drodzy moi, sieczka. Ale z drugiej strony, jak słusznie zauważył Madzon inaczej będę się nudzić na zawodach xD. Także jakbyście się znaleźli na wrocławskich zawodach i usłyszeliście “a teraz Gosia i Baloo”, to odwróćcie wzrok. Albo pójdźcie nad pobliski staw.
Ale do rzeczy! W dzisiejszych kieszonkach napotkacie na prawdziwy miszmasz – dowiecie się jak wygląda pobyt w szpitalu psychiatrycznym, liźniecie nieco wiedzy na temat pracy tollerów, bedlington terrierów, owczarków australijskich i border collie, znajdziecie kilka miejsc do których możecie uciec wraz z psem przed dzikimi tłumami i…znów prześlę Wam głupoty z Bored Panda 😛
O tollerach wiem niewiele. To znaczy mamy jednego w madzonowym stadzie, jest prześmieszny, ma twarz nie do podrobienia i lubi jeść jedzenie. Ale nigdy specjalnie nie wnikałam w rasę jeśli chodzi o kwestie użytkowe. Aga od Fenki fajnie zrelacjonowała i wyjaśniła jak wygląda toller w robocie.
Muszę przyznać że z terrierami mi kompletnie nie po drodze. To nie moja grupa krwi, kompletnie nie mój typ pracy, myślę, że zagryźlibyśmy się w życiu nawzajem. Jednakowoż, jak Evel opisuje swoją owcę, to nawet myślę, że pochyliłabym się i zachwyciła. Tak serio, serio.
Zbliża się kolejny długi weekend (mój długi weekend będzie polegał na tym, że będę wstawać bardzo wcześnie, urabiać się po pachy, rzekomo w celach wypoczynkowo-hobbystycznych, a następnie podpierając się nosem, wracać do domu), ale jeśli są tacy z Was, którzy cierpią na gawiedziowstręt i chcieliby zaszyć się gdzieś daleko mam coś dla Was!
Jeśli nie dość Wam kynologicznych mądrości, zapraszam na dwa filmy – jeden o owczarkach australijskich, a drugi o border collie – porządny materiał, dobra dawka wiedzy! /eng./
Czy wiecie jak pomóc osobie w ciężkiej depresji? Albo zastanawialiście się kiedyś, czy te psychotropy to faktycznie takie straszne zło? Polecam gorąco kanał Hani Es, która bardzo odważnie opowiada o swoich doświadczeniach. Mnie zawsze fascynowały filmy osadzone w szpitalach psychiatrycznych, więc najciekawszy dla mnie okazał się ten vlog – o tym jak naprawdę było w psychiatryku.
Marzy mi się przyczepa kempingowa. Pan Mąż stoi twardo na stanowisku na co nam to i to bez sensu finanse nas pochłoną, więc pomarzyć sobie mogę. Natomiast zawsze mogę pocieszyć się szczęściem Mc Kulskich 😀
Na deser ja i moje suche poczucie humoru, które idealnie koresponduje z publikacjami od Bored Panda. Pieskie snapchaty. /eng./
To by było na tyle – dajcie znać co Wam się najbardziej spodobało, i jak zawsze – jeśli macie jakiś godny polecenia artykuł, to bardzo proszę, dzielcie się! 🙂
U nas w długi weekend będzie też pracowicie – w końcu trochę czasu dla siebie nawzajem z psem 🙂 Od razu człowiek jakoś odżyje 🙂
OMG przeczytałam, że OSOBNO z psem. I nie wierzyłam 😀