[top for dog] przysmaki Meatlove – meat&treat oraz fuel!


Wakacje wakacjami, ale ktoś robić musi! 😀 Zapraszam Was dziś zatem na kolejna recenzję w związku ze współpracą dla konkursu Top for Dog. Dziś na tapecie – przysmaki marki Meatlove!

Do testów firma zgłosiła dwie serie przysmaków – jedna z nich to te, które od jakiegoś czasu już są na polskim rynku (Meat& Treat), oraz zupełna nowość – Fuel, dedykowana specyficznym potrzebom psów. Jak wiecie, i wielokrotnie Wam powtarzałam – nie jestem barfnym ortodoksem, jednak staram się, żeby pożywienie moich psów było możliwie smaczne oraz zdrowe, dlatego bardzo chętnie poszukuje coraz to nowych alternatyw smakołyków – jako zapłaty za dobry trening, seminarium, czy pracę w naprawdę trudnych warunkach (dlatego tak naprawdę większość smakołyków Meatlove wzięłam na nasz urlop w Słowenii). Obydwa rodzaje smakołyków wyróżniają się bardzo dobrym składem (jest to mięso klasy spożywczej a dodatkową dobrą informacją dla alergików jest to, że brak tutaj domieszek innych mięs, to znaczy, jeśli mamy do czynienia z mięsem bizona – to i podroby i tłuszcz pochodzi również od niego, wyjątkiem jest tak naprawdę jeden smak z serii fuel), opakowaniem w formie kiełbasy (zawinięte w tworzywo wolne od BPA). Nie zawierają sztucznych konserwantów, barwników i bisfenolu a (oraz glutenu :D).

Przykładowa nerka słoweńskiego wczasowicza

Meat & treat

Oko zaraz wyjdzie z orbit temu misiu

W tym wariancie znajdziemy kilka form opakowań i kilka wariantów mięs (mięso bizona, drób, konina i łosoś). Jak już wyżej wspominałam – zawartość takiego batona to około 70% chudego mięsa, około 20 % podrobów – najczęściej serc, dodatek tłuszczu oraz sól morska. Jednocześnie możemy wybrać opcję pojedynczego batona 80 g (singleshot), czteropaku nieco mniejszych batoników 4 x 40 g(pockets) czy większego batonu o gramaturze 200 g. Do samego opakowania dość ciężko się dostać. Produkty Meatlove również służą raczej do tego, żeby je uprzednio przygotować w domu – odwinąć ze sreberka i pokroić, w przeciwnym przypadku czeka nas trochę babraniny na miejscu, do którego wybieramy się z psem.

Otwarcie mogłoby być nieco przystępniejsze

Na plus zapach i smakowitość tego produktu stanowi konkurencje dla wszelkiej dobroci mającej miejsce na tym świecie – gratis do saszetki zlatują się nie tylko Wasze psy 😀 Meatlove pachnie stanowczo jak “ludzka” konserwa (osławiony żeglarski “Gulasz angielski” – ach wspomnienia obozów, gdzie zapach gulaszu na chlebie z keczupem oraz Nutelli to był, nomen omen chleb powszedni…) i wzbudza wielki entuzjazm.

Obcy element na stanie!

Fuel

To zupełnie nowa gama produktów, i inny pomysł. Idea tej serii to sprostanie specyficznym potrzebom poszczególnych piesków. I tak mamy wersję tick defence (wielbłąd, kokos, czystek, drożdże, tymianek, oregano), more power (indyk, kokos, drożdże), more brain (kaczka, fiołek, rozmaryn, maca, żeń-szeń),  happy relax (koza, melisa, waleriana, chmiel, rozmaryn, tymianek, niepokalanek) i longlife (jeleń, rokitnik, gęś, rozmaryn, olej kokosowy, drożdże, L-karnityna, miłorząb, małże zielone).

Oczywiście magicznych właściwości tych kiełbas od pierwszego spożycia nie stwierdzono, ale muszę przyznać, że bardzo podoba mi się zamysł firmy i myślę, że do pewnego stopnia może wspomagać na przykład rozluźnienie (kto nie czuł się wyluzowany po piwie, wystąp!). Niestety jest w nich więcej potencjalnych alergenów dla wrażliwych piesków, ale sama formuła przygotowania mam wrażenie jest bardziej zwarta, przez co jeszcze lepiej się ją kroi.

Tutaj też opakowania zostały nieco ulepszone – po nacięciu batona można łatwiej odwinąć sreberko. Większość z przysmaków tej serii ma również dość intensywny, ziołowy zapach – moim psom nie przeszkadzał on w żadnym razie, psom znajomych również, jednak obowiązek reporterski każe mi nadmienić o tym i Wam.

W serii Fuel do zawartości nieco łatwiej się dorwać

Sposób podania i trwałość

W obu przypadkach jak już wspomniałam smakołyki przed użyciem trzeba odpowiednio przygotować – pokroić. W zależności od mięsa są one bardziej zwarte, albo bardziej galaretowate (seria Fuel jest nieco bardziej wyrównana pod tym względem), niezależnie od zapewnień producenta nieco brudzą dłonie.

Miałam pewne obawy, czy wytrzymają upalny dzień”kisząc się” w saszetce w trzydziestostopniowym upale, ale z przyjemnością muszę Was powiadomić, że nie zrobił się z nich pasztet – owszem nieco straciły formę (ale podejrzewam, że to przez dyndanie w woreczku przy pasie i obijanie się o udo), ale nie straciły na świeżości. Podobnie dały radę wytrzymać dłużej niż jeden dzień w warunkach nie chłodniczych. Konkretnie to zagapiłam się i nie zużywszy całej porcji, pozostawiłam je na jeden dzień w saszetce w wiatrołapie – i nic się z nimi nie stało. Z oczywistych względów, starałam się unikać takich sytuacji później.

Podsumowanie

 

Zarówno seria Fuel jak i Meat&trEAT przypadła moim (i nie tylko moim) psom do gustu. Składy, smakowitość i atrakcyjność produktu może tutaj walczyć ze standardowymi obidjensowymi parówkami i pasztetem – jest traktowana z porównywalnym entuzjazmem, a jednak skład ich jest o niebo lepszy. Dodatkowo sami możemy wybrać sobie formę podania smakołyków – czy będą to słupki, czy talarki, czy kosteczka. Do minusów zaliczyłabym fakt, że czasem opakowanie jest ciężko otworzyć (trzeba dysponować odpowiednio ostrym nożem) i odpowiednio przygotować – na szybko pokawałkowanie przysmaków jest dość trudne i tak naprawdę ubabramy się nieziemsko, a efekty będą opłakane. No i też musimy wziąć poprawkę na większą podatność na zewnętrzne warunki – suszone czy liofilizowane przysmaki mają szansę wytrzymać nieco dłużej niż kiełbaski (ale też nie wzbudzają aż takiego entuzjazmu). Dla mnie stanowczo zyskały rangę  bardzo smakowitej nagrody (stoją na równi z arcydrogimi kabanosami drobiowymi z Sokołowa z  bardzo dobrym składem, którymiż to kabanosami bardzo rzadko dzielimy się z pieseczkami). Osobiście – na pewno będę używać i polecać, bo po prostu są dobre. Dobre i zdrowe.

A jakie są Wasze doświadczenia ze smakołykami Meatlove? Próbowaliście najnowszych produktów tej marki?

2 komentarzy na temat “[top for dog] przysmaki Meatlove – meat&treat oraz fuel!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *