Warsztaty Blogosfery Zoologicznej – Wrocław

Umówmy się – blogi o psach to wciąż skrajna nisza, plasująca się gdzieś pomiędzy maniakami bonsai, a ludźmi produkującymi własne wędliny. Spotkań związanych z naszym podwórkiem jest niewiele, i prawdopodobnie dlatego miejsca na to wydarzenie rozeszły się niczym świeże bułeczki. Dziś zapraszam Was na krótkie podsumowanie Warsztatów Blogosfery Zoologicznej, które miały miejsce 28 września we Wrocławiu.

Warsztaty zostały zorganizowane przez gazetę Dog&Sport wraz z partnerami: Renske Natural Polska, Maced, Rockster Polska i GimCat Polska i odbywały się w niesamowicie klimatycznym Browarze Mieszczańskim we Wrocławiu (o czym przekonacie się zaraz na zdjęciach).

Panel warsztatów składał się z trzech bloków – pierwszy był prowadzony przez Patrycję Górecką-Butora (eksperta do spraw influencer marketingu) dotyczył Social Mediów, budowania marki oraz zagadnień dotyczących wycen współpracy , drugi, prowadzony przez Malwinę Użarowską (dziennikarkę oraz coacha) naszego warsztatu pisarskiego (wraz z analizą tekstów nas – blogerów) a trzeci, prowadzony przez Alicję Użarowską (zawodowo związana z przemysłem gier, prowadzi naprawdę wspaniały i świeży IG, uwielbiam!) wprowadzał w tajniki dobrej fotografii produktowej.

Warsztaty, jak sama nazwa wskazuje nie opierały się jednak tylko na siedzeniu i słuchaniu. Mieliśmy szansę wykazać się fotograficznie (potem omawialiśmy mocne i słabe strony naszych zdjęć), spojrzeć nieco innym okiem na teksty, które publikujemy i nauczyć się sporo na temat tajników promocji, hasztagowania i wyglądu profilu. A to, co wpoiła nam do głów Malwina Użarowska, choć bolesne (PISZCIE MAŁO I KONKRETNIE), to przyświecało mi jako motyw przewodni tego tekstu. Dlatego też wywaliłam połowę z dygresji i anegdotek, które dla Was miałam (ups, właśnie skasowałam kolejny grzech śmiertelny, który popełniałam).

Bardzo miłym gestem ze strony Organizatorów była również możliwość zabrania ze sobą psów – z czego oczywiście skrzętnie skorzystałam posiadając byłego dzikiego bezkręgowca. Oprócz tego partnerzy zaopatrzyli nas w całe morze naprawdę przydatnych fantów, dla których moje psy całkowicie straciły głowę – przysmaki, świetne jakościowo puszki i znane nam tacki od Renske.

Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że z Warsztatów wyszłam zmęczona, ale jednocześnie bardzo zmotywowana – jak po dobrym wykładzie. Moim zdaniem z wiedzy tam zawartej skorzystają zarówno starzy wyjadacze jak i zupełne świeżynki (ja na przykład nabrałam nadziei, że jednak blogosfera jako sztuka słowa pisanego jednak nie umiera w męczarniach). W tym roku takie wydarzenie ma się jeszcze odbyć w Łodzi i Gdańsku. Jeśli macie szansę się tam wybrać, a psia blogosfera jest Wam bliska – to naprawdę polecam!

No i oczywiście – dobrze było spotkać znane twarze mordywymoje <3 (już czuję srogie spojrzenie pani Malwiny za tę prywatę, obiecuję wychłostać się linijką po klawiaturze!)

5 komentarzy na temat “Warsztaty Blogosfery Zoologicznej – Wrocław

  1. Uh oh, brzmi zachęcająco, chociaż ja po zamknięciu wartowników nadal siedzę i myślę czy zakładać bloga i o czym tam tego pisać… Nie mogę się wziąć.

      1. Och. <3 To chyba muszę się zmotywować pisać tego bloga, bo to byłoby chyba moje jedyne social media po polsku. Chociaż, po ang też go rozważam. Decyzja dojrzewa. 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *