Pod koniec roku podsumowania wszelkiego rodzaju są jak najbardziej jak na czasie – dlatego ja postanowiłam uraczyć Was naszym podsumowaniem dzień później – w Nowy Rok (a tak zupełnie szczerze – dopiero teraz miałam szansę dorobić zdjęcia do tego wpisu – sami rozumiecie). Mnie zdarzyło się popełnić tego typu post dwa lata temu o tutaj, i na jakiś czas zaniechałam pomysłu. W tym roku jednak, w dużej mierze dzięki plebiscytowi Top for Dog, udało mi się wyłonić kilka konkretnych hitów – choć nominacje nie dotyczą wyłącznie produktów przetestowanych przeze mnie w tej formule.
Licki Mat Slowmo
Jedyna zabawka na jedzenie w naszym asortymencie (a jest on naprawdę spory i wciąż się powiększa), która ma w sobie tak potężna dawkę luzowania i relaksowania Pucznikowych zwojów. Podczas rozpracowywania zamrożonej maty, dla Ru nic innego nie istnieje – nawet śmiejący się dwulatek, który dla rozrywki jeszcze skacze po piłce fitness, nawet wczorajsze fajerwerki, którymi naparzali bez pamięci nawet na wsi. Można ja stosować jako zajęcie dla przegrzanych zwojów, albo umilenie czasu w samotności – działa praktycznie niezawodnie. Masa zadowolonych głosów, które kupiły mate po moim poleceniu dodatkowo to potwierdza.
“Można jeść jedzenie bez obaw, że niebo spadnie na ziemię, albo mały potwór Cię rozczłonkuje.” – BONNITA, Różany Gaj, lat 5
Zabawki Niny Otosson
Do tej pory tylko słyszałam o jej wspaniałych patentach – w tym roku pojawiły się w końcu na polskim rynku zabawek na inteligencję (bardzo to wszystko poważnie brzmi, musicie przyznać). Moje psy miały dostęp głównie do zabawek Trixie, które rozpracowywały stosunkowo szybko i bez większego wysiłku. Zabawki Niny poza tym, że są naprawdę innowacyjne i poziom trzeci faktycznie stanowi wyzwanie dla moich psów są jednocześnie bardzo ładne i estetycznie wykonane – a Dog Twister to podwójna rozkmina – najpierw dla przewodnika jak i co i gdzie umieścić, a dopiero potem dla psa.
“Kiedy pierwszy raz rozwiązywałam łamigłówkę, poczułam się jak zwycięzca. Po jej rozpykaniu z nieba poleciało konfetti i odpalony został okolicznościowy szampan, a gratulacje nadchodziły masowo. Polecam dla wymagających i wytrwałych.” – Nenya, lat 2
Saszetka na przysmaki od Hauever
To najwspanialszy patent na przysmaki z jakim było mi dane pracować – doskonałość w każdym calu – łatwe zamykanie i otwieranie, higieniczne, dostępność wzorów – naprawdę uwielbiam z niej korzystać podczas treningów i sesji. Nie miałam do czynienia z lepszą. Nie i koniec.
“Nowy wymiar pracy na smaki. Szybko, technicznie – tak można robić!” – Baloo, lat 6.
Legowisko ortopedyczne Divan
Nie należy do najpiękniejszych. Nie należy do najtańszych, ba, nawet bywa ciężko z jego dostępnością, jednak w tym roku to mój totalny hit jeśli chodzi o praktyczność i psią wygodę. Jedno ma nasza psia piętnastoletnia staruszka w Niewieszu, drugie mamy my i jest codziennie okupowane. Jeśli zostanie zabrudzone – wystarczy je odkurzyć i przetrzeć mokrą szmatką. Jest dość wysokie, dzięki czemu babci Mojito łatwiej się na nie kładzie i łątwiej się z niego wstaje. Mimo swojej grubości jest dość stabilne – babunia ledwo już chodzi, ciężko jej zmienia się pozycję, jednak na tym legowisku daje radę. Baloo rozwala się na nim bez opamiętania i bez żenady – u rodziców zdarza mu się po chamsku podsiąść staruszkę. Mimo swojej ceny – uważam, że bardzo warto.
“Odpoczynek jest ważny dla kości sportowca, nawet gdy są etapy psiego życia, kiedy sportem wiodącym jest obżarstwo” – Baloo, lat 6
Komplety Biothane od Moonwalk
Jestem kompletnie i dokumentnie zakochana w tych zestawach. Używam ich od dwóch miesięcy, nieprzerwanie. Są przepiękne, estetycznie wykonane, praktyczne no i sprawdzają się naprawdę bez zarzutu.
“Obroża jak obroża. Nie wiem, co więcej mógłbym dodać *wstając i odpinając mikrofon* Dostanę tego smaka?” – Baloo, lat 6
Przysmaki Wataha
To element departamentu żywienia piesków. Całkowicie naturalne suszone mięso, które można w bardzo łatwy sposób dzielić (co stanowi dla mnie główną zaletę zaraz po składzie). Spory wachlarz gatunków mięs powinien zadowolić nawet największych alergików. Duże opakowania, długi czas przydatności, sama natura.
“Lubię je jeść. Czasem jak się zadławię, to udaje mi się zjeść ten sam kawałek dwa razy!” – Ruby, lat 5
Klatka do samochodu
Mimo, że zajmuje cały moj bagażnik, a wraz z pojawieniem się Dziedzica, nie cierpimy na niedobór miejsca w samochodzie, jej użycie cieszy za każdym razem. Kiedy pieski ustawiają się w rządku żeby wskoczyć do klatki, ufajdane jadą w swoim przedziale, kiedy po prostu wiem, że zrobiłam choć jeden krok w stronę podniesienia ich bezpieczeństwa podczas jazdy samochodem – uwielbiam ją mieć.
“Lubię klatki. Klatka w samochodzie jest fajna, bo jest klatką i jest dodatkowo w samochodzie, który jest fajny” – Baloo, lat 6
*z entuzjazmem* “Spacerekklatka, tak powiedziała!” – Nenusia, lat 2
Dyski Hero Sonic Xtra Distance
Maja nieco mniejsza średnice (215 mm zamiast standardowego 235) ale dużo lepiej mi się nimi rzuca, a moje umiejętności miotacza dystansowego plasują się później uznanej średniej (choć w sumie zazwyczaj plasujemy się w 1/3 -1/4 stawki, ale to spora zasługa psów ). Nie są jednak uniwersalne – o czym boleśnie przekonałam się w drugi dzień zawodów w Poznaniu – dość ciężko rzuca mi się nimi w deszczu, mokre szybciej opadają i ciężej nad nimi zapanować. Nie wyobrażam sobie ich wykorzystania we freestyle (dość szybko opadają, mniej wygodnie rzuca się floatery, nie zawisają tak ochoczo no i ciężej wykonywać trikówki), no i nie każdy pies będzie chciał je łapać i doganiać, bo są nieco szybsze. Dla mnie wybór numer jeden podczas startów z Nenu w konkurencjach dystansowych i frizgility. Można nimi startować we wszystkich konkurencjach Up Dog.
“Małe, szybkie, łatwo aportować. Polecam” – Nenusia, lat 2
“Cholerstwo jakieś, małe takie, na niebie. Da się złapać, trzeba zapinkalać.” – Baloo, lat 6
“Ehehehehe. Hehehe. He?” – Ruby, lat 5
To by było na tyle w tym roku – koniecznie podzielcie się ze mną swoimi hitami 2019 roku i dajcie znać, czy nasze typy sprawdziły się i u Was!
PS – Jeśli macie jakieś zamówienia na notkę – piszcie proszę w komentarzach – jak się domyślacie obecnie mam problem z czasem i braki snu stanowczo obcinają moją inwencję twórczą (choć po przedwczorajszej notce słyszę głosy, że według Was jest zgoła inaczej :D)
Lickimat u nas też wygrywa ten rok ? Najlepsze rozwiązanie dla naszej suni na różne okoliczności jak tylko widzi, że Go bierzemy do ręki to od razu siedzi i czeka w pobliżu, aby dostać.
U nas zdecydowanie więcej dobrych rzeczy wydarzyło się w zachowaniu naszego psa, niż jakiś gadżetów, ale może przyszły rok okaże się pod tym względem owocniejszy ?
Uwielbiamy czytać Wasze wpisy ?
Najlepsze życzenia na nowy rok ??
Bardzo się cieszę, że i Wam podpasowała – dla mnie to jakiś fenomen w kwestii zabawek wyciszających! <3
Pięknie dziękuję i ściskam <3
Jak ty polecasz, to wiem, że warto! Ostatnio kupiłam jedną z zabawek Niny, ale z poziomu 2. I to była dobra decyzja, bo Tobias woli napinkalać łapą, aż w końcu się otworzy 😛 Ale ogarnął, o co chodzi, może kiedyś dojdziemy do 3 (oby nie, za dużo kasy bym wydała).
A najbardziej w tekście podobają mi się opinie, są boskie, szczególnie pucznikowe <3
Pucznik zawsze wygrywa w tej kwestii, wiem 😀
Saszetka Hauever jest fantastyczna. Bardzo wygodna i praktyczna. (jak się zrymowało)
Sonic Xtra distance też nam się sprawdziły a tym roku, zobaczymy jak będzie w przyszłym.
Sonici to moje odkrycie 2020 😀
Na saszetkę od Hauever ostrze sobie pazurki już dłuższy czas, ale jakoś zawsze są inne wydatki. Może w tym roku to się zmieni.
Saszetka to niemały wydatek, ale naprawdę jest superancka i warto <3
Hej. Jestem nowa w świecie Ozików. Właśnie tupię nóżkami, aż będę mogła pojechać i odebrać swojego malucha z hodowli. Ten czas chcę maksymalnie wykorzystać i porządnie przygotować się grzdyla w domu. Czytam o klatkach zabawkach obrożach itp. Chętnie poczytam o pielęgnacji sierści Ozików. Np. jaką szczotkę wybrać, jak często czesać (no dobra bardzo często a i tak będę w mieszkać w wielkim kłaku, ale biorę to na klate 😉 ) jak często kąpać i w jakich produktach 🙂
Oj, to ja niestety się w tych kwestiach nie wypowiem, bo po prostu czynię to rzadko 😀 A już najchętniej zlecam komuś, żeby zrobił to za mnie bo tego nienawidzę szczerze 🙂
Nie pocieszyłaś mnie 😀 Nie mniej wszelkie teksty na tematy techniczne typu jak obsługiwać psa będą mile widziane 🙂
Hej, a ja mam pytanie o klatkę – zdjęcie mi się pokazało w obrazach google i po “lince” trafiłam na Twój blog 🙂 Akurat poszukuję klatki dla dwóch psów, a ta wydaje się mieć fajne wyjście i chyba miejsca w środku jest w sam raz. Czy to jakaś konkretna klatka czy może była robiona na zamówienie – bo takie opcje tez gdzieś widziałam 🙂 Pozdrawiam 🙂