Temat dobrej psiej torby na treningi to jest sprawa dość złożona. Ja, na ten przykład używam nieśmiertelnej torby Dog Chow. Tymczasem polska firma Hectolove proponuje wersje 2 w 1 – czyli torby treningowej transformującej się w legowisko turystyczne dla psa. Jak to działa? Już Wam opowiadam!
Sam producent opisuje legowisko tak: Po rozłożeniu BagBed (rozpięciu trzech napów) otwiera się dla pupila pełnowymiarowe legowisko turystyczne w kształcie koła o średnicy 100 cm. Tkanina, na której leży pies to nasza sztandarowa dzianina z kolekcji Classic, bardzo przyjemna i przypominająca w dotyku welur. Wnętrze BagBed to gruba włóknina sylikonowa, stosowana często do produkcji kocyków i pościeli dziecięcych. Sprawia ona miękkość i pozwala naszemu psu wygodnie przespać całą noc. Wierzchnia warstwa wykonana została z Cordury, która posiada idealne właściwości do kontaktu z podłożem.
Legowisko zaopatrzone jest w wygodne rączki oraz zestaw 3 napów, dzięki czemu możemy je złożyć do wygodnej torby, powrzucać do środka produkty niezbędne na wyjeździe i założyć torbę na ramię. Legowisko występuje w dwóch wariantach kolorystycznych: czarnym i szarym. Nie jest bardzo miękkie (ot faktycznie jak kocyk minky), natomiast jest brudoodporne. Pomieści sporo psich (i w moim przypadku – dziecięcych) szpejów, natomiast jeśli miałabym się przyczepiać ( a zrobię to, a jak!), to osobiście dodałabym jeszcze dwa napy po bokach legowiska, żeby można było jeszcze efektywniej zagospodarować torbę.
Kiedy swoim zwyczajem wypchałam ją po brzegi arcyważnymi rzeczami takimi jak wilgotne chusteczki, pampersy oraz aparat fotograficzny, frisbee, kurtki dla psów, smycze, smakołyki… to mi się to po prostu nie dopinało (a raczej rozpinało). Także jednak nie jest to damska torba bez dna (jak Hermiony), tylko po prostu torba treningowa. Po zredukowaniu ilości rzeczy niezbędnych do przetrwania na treningu nap zaczął współpracować jak należy 🙂
Jeszcze jedna kwestia przychodzi mi do głowy, kolejna propozycja dla osób, które je wymyśliły – żeby wpusciły tam jedną kieszonkę zapinaną na zamek – na klucze do domu czy do auta. Taka mała kieszonka dla człowieka zrobiłaby naprawdę dobrą robotę, a myślę, że dałoby się tam to jakoś ukryć tak, aby klucze były bezpieczne, a pies nadal miał wygodnie.
Poza tym patent jest bardzo fajnie przemyślany – przede wszystkim bardzo podoba mi się jego wygląd i wykonanie (bezbłędne piękno!), najlepsza ręczna robota. Materiały są miłe w dotyku, bardzo wysokiej jakości, no designerskie cacuszko, powiadam Wam. Jeśli chodzi o materiał – ani psie włosy nie czepiają się jego zbytnio, ani błoto, ani piasek. Po użyciu legowiska, a przed jego zapakowaniem należy je strzepać…i można wracać do domu. Moim zdaniem jest to produkt godny uwagi, polska manufaktura, piękny design i porządne materiały. Spełnieniem marzeń dla mnie byłoby tylko doszycie dodatkowych napów, aby torbę można było dopychać kolanem jak mam to w zwyczaju, a drobna kieszonka zapinana na zamek, to już absolutnie wariant deluxe, ale myślę, że wart przemyślenia.
Bardzo fajne turystyczne legowisko! I torba treningowa w jednym 🙂 To idealne rozwiązanie dla mnie