[Kieszonki] na nowy rok!

Mi scusi signora, ale miałam taki weekend, że dziś mam energię tylko na spacer z psami, wyplucie z siebie kieszonek i pojechanie do pracy. Także dziś krótko, acz konkretnie, wręcz po żołniersku, zapraszam Was na nowe kieszonki. A o czym w nich będzie? A fajny artykuł (który w efekcie trafił do mojego bujo) o tym, jak dobrze rozgrzać psa przed wejściem na trening/start, nieco o socjalizowaniu szczeniaka w hodowli, przemyślenia dotyczące rasy idealnej oraz w teorii niepopularne wyznanie, które mimo wszystko łączy większość świadomych właścicieli psów. No to w drogę!

Czytaj dalej…

[kieszonki] zimowe

Zima zima zima, pada pada śnieg! Należę do tych osób, które bardzo cieszą się śniegiem. Myślałam, że może z czasem przejdzie mi ta radość, celebracja i ciepłe rozgrzewające uczucie w brzuchu, ale wciąż nie. Ba, jestem jak Lorelai Gilmore, i niczym bloodhound potrafię wyczuć nosem śnieg jeszcze zanim zacznie sypać. Po tym przydługim wpisie zapraszam Was na kieszonki. Tym razem będzie coś dla trenujących mam (wiem, że niewiele ich na pokładzie hartczakrowa, ale myślę, że taką fajną inicjatywą warto się dzielić), ciekawy wywiad z psychologiem,  same mądrości na temat linii work/show, garść innych inspiracji i bardzo ważny, przedświąteczny apel lekarza weterynarii i . Proponuję kubek gorącego kakao i zapraszam na prasówkę.

Czytaj dalej…

[kieszonki] jesienne

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie deszcz leje od trzech dni. Jesień zapowiada się stanowczo! Osobiście uwielbiam ten okres – począwszy od złotej polskiej jesieni, treningów z ciepłą poświatą, kolorowymi liśćmi, chłodniejszymi porankami, powrotami ze spacerów  do ciepłego domu, siedzenia z Panem Mężem owiniętą w koc, i wszystkimi tymi drobnymi przyjemnościami. Głównym mianownikiem jesiennego lenistwa jest czytanie (aktualnie tnę przez Prachetta, całe szczęście, że napłodził tak wiele książek :)). W tych kieszonkach o dziwo mało będzie psich tematów – mam nadzieję, że to Was nie odstraszy! 🙂

Czytaj dalej…