Jako rzecze stare porzekadło: aussie linieją dwa razy do roku, od stycznia do czerwca i od lipca do grudnia. Suche, ale prawdziwe. Bardzo chętnie przygarniam zatem każdy preparat, który może pomóc mi zredukować ilość małych, zapasowych psów do minimum. Dodatkowo, po ostatnich dramatycznych przeżyciach u groomera (a Ojciec Szanowny zawsze powiadał “nie oczekuj od rzeczy więcej, niż za nie zapłaciłaś“, po nauczce z Pucznikiem, mogłabym wyciągnąć wnioski, nieprawdaż? :P). Toteż kiedy firma Scan Vet zaproponowała mi testowanie preparatu Efa Olie, o którym słyszałam już wiele dobrego nie wahałam się ani chwili. Jesteście ciekawi co wynikło z naszych testów? Zapraszam!
Kategoria: współprace
Ciemniejsza strona BARF – 3 powody, dla których trudno jest dobrze karmić
Opowiadałam Wam już, jak z podkulonym ogonem wróciłam ze ścieżki karmy bezzbożowej na surowiznę raz jeszcze, prawda? Jestem daleka od polecania tego typu żywienia wszystkim, bo sama najlepiej wiem, jakie uciążliwe, kosztochłonne i pracochłonne to potrafi być. Tym niemniej, dziś postanowiłam wymienić Wam kilka kwestii, z którymi nie mogę dojść do porządku, albo inaczej – staram się, ale jakkolwiek bym sobie nie pomagała – zawsze coś się zawali. Zapraszam!
Czytaj dalej…
Czy wiesz z kim śpisz? Troszkę o higienie w psim domu + KONKURS!
Było – nie było, psiarz jaki jest każdy widzi. Ma nieco większą tolerancję na zapiaszczenie w domu, kłaki w jogurcie, czy odciski nosów na szybach. Siłą rzeczy tolerancja na płyny ustrojowe oraz ekskrementy również jest wyższa. Moją ulubioną anegdotką dotyczącą naszego środowiska jest ta, która miała miejsce w Annówce – psim El Dorado. Wyobraźcie sobie, spokojny posiłek, grupa zgodnie pożywia się przy stole (a wiadomo, że jedzenie Marty równych sobie nie ma!). WTEM! Słuchać charakterystyczny dźwięk psiego wymiotowania. Koleżanka właścicielki psa, nie przestając smarować bułeczki twarożkiem, rzuca okiem na efekt pracy tłoczni brzusznej psa, rzuca zdawkowe “żółć“, i wszyscy zgodnie wracają do posiłku. Tak właśnie jawią mi się psiarze – keine grenzen.
Po tym uroczym wstępie, zapraszam Was na krótki wykład o tym, na co jednak należy uważać, bratając się z psem. No i jak zapobiegać. A na deser – będzie niespodzianka!