Wszyscy lubią jak jest różowo, kucycznie, tęczowo i miło. Ale nie zawsze tak jest, oj nie. Nawet w ozikowie bywa krew, pot i łzy, kurz i krew (jak pies nie trafi w dysk, tylko w palucha). Bywa frustracja, rzucanie kalumniami, brzydkimi słowami pięć pokoleń wstecz i dwa w przód, oraz przychodzenie do domu i jebnięcie dąsa. Jak to w życiu 🙂 Zapraszam do naszego błotnego światka!