Hygge po psiemu

Okładki tych książek są tak niedorzecznie piękne, że musiałam!

 

Kojarzycie ten moment, kiedy wracacie z zimnego, deszczowego spaceru, wskakujecie w ciepły dres, miękkie kapcie, a psy niemal natychmiast padają przed kominkiem i zaczynają posapywać przez sen? Albo te chwile, kiedy jest piękna pogoda, wy spacerujecie spokojnie pustą ścieżką, a wasi potomkowie wilków kłusują tuż przy was z nosem przy ziemi i ogonem na sztorc, co chwile odwracając się w Waszą stronę z roześmianym ryjkiem? Albo ta chwila, kiedy wracacie zmęczeni ze świata, przekraczacie próg domu trochę przetrąceni przez życiowy autobus i zalewa Was fala brokatu, konfetti i okolicznościowa orkiestra dęta, bo raczyliście pojawić się w domu, powróciliście niczym Odys do swojej Itaki, prosto w epicentrum psiej radości? To właśnie jest hygge, psia edycja.

Czytaj dalej…