Raczej na blogu nie zdarzył się jeszcze wpis podsumowujący. Jako, że 2016 (w przeciwieństwie do sfery prywatnej) okazał się być dobrym psim rokiem, postanowiłam wszystkie dobre chwile zebrać w jednym tekście. Jest Sylwester, obiecałam sobie, że będę spać do oporu i oto jestem o 8 rano. Pieski odmówiły wstawania i wraz z Panem Mężem dalej śpią – lepszej chwili nie będzie, a więc zaczynamy!