Po suszy internetowej (na wsi u rodziców internety urwało…i nie było przez dwa tygodnie) powracam – tym razem, z recenzją 🙂
Ostatnio stają się modne przeróżne “boxy” zawierające próbki lub pełnowartościowe produkty, najczęściej tematyczne (kosmetyczne, psie…pewnie jest tego więcej 🙂 ). Po cichu marzyła mi się taka paczucha, a wraz z odnalezieniem informacji na facebooku o poszukiwaniach testerów miałam szansę w końcu zaspokoić ciekawość 😉
Na początek przybliżę ideę Psiego Pudła – otóż założyciele postawili sobie za cel rozwiązanie konkretnych problemów – na tą chwilę wzięli na tapetę nudę na spacerze 🙂 Co chcą osiągnąć? Chcą dotrzeć do grupy psiarzy i pomóc im sprawić, by wspólnie spędzany czas oznaczał coś więcej, niż tylko rundka na smyczy dookoła bloku. Czy im się udało? Przekonajmy się 🙂
Szczenięce rozważania filozoficzne – warto to, czy nie warto? |