Absolutnie szczerze o macierzyństwie z psami

Powoli mija rok, odkąd nasza rodzina powiększyła się o tego wyczekany element ludzki.

Czy moje psy od razu go pokochały? Na początku Bal doglądał, Ru się ekscytowała a Nenu udawała, że to dziecko nie istnieje. Obecnie Bal się trochę irytuje, Ru potrafi mniej więcej czasem mieć mózg a Nenu przyjęła do wiadomości i polubiła. Jak zwykle jest absolutnie bezobsługowa, muszę tylko pilnować, aby jej nie naruszał granic.

Czytaj dalej…