Pamiętacie film “Siedem“? Dziś zagłębimy się w grzechy kynologicznego światka. Będę waszym Millsem (bo do Somerseta mi daleko). Będzie poważnie, trochę mrocznie. Drastycznych scen nie stwierdzono, ale za każdym razem mała Gosia umiera gdzieś w środku widząc któryś z tych grzechów w formie live. Jesteście gotowi na trochę goryczy?