Myślę, że każdy z Was choć raz publikując coś w internecie natknął się na któregoś z bohaterów dzisiejszej notki. Jeśli traficie na więcej niż trzech opisywanych poniżej, pozwalam Wam zrobić sobie kakao (choć w sumie mimo, że jestem entuzjastką czekolady, to kakao akurat mnie ani ziębi, ani grzeje). Jeśli więcej niż czterech w jednym wątku – zróbcie sobie kakałko z prądem (wersja dla pełnoletnich). Gotowi? Ruszamy!